Byłam w wielu pokręconych związkach . Każdy okazał się porażką , totalną porażką . Na jednym z koncertów jakiegoś rockowego zespołu w oko wpadł mi bardzo przystojny mulat . Cel postawiony , poprzeczka wysoka , ale mi się uda . Jestem tego pewna . Mnóstwo panienek w okół niego . Przeszłam obok chłopaka rzucając bardzo ponętne spojrzenie w jego stronę , co bardzo dobrze zauważył . Skierowałam się do baru zamówiłam drinka i odpaliłam papierosa . Zza pleców usłyszałam głos ''poczęstujesz mnie jednym?'' . Po moim ciele przeszło miliony ciarek .
-hah - zaśmiałam się - któraś z panienek z plakietką ''łatwa '' nie chciała , czy chcesz żebym udawała że dostaje wścieku dupy i udawać , że mnie jarasz ?
Z-Udawaj .
- Oh Jezu ! Oh ! Nie wierze !! ta dupa poprosiła mnie o papierosa !!! aaaa !
Z - Haha - zaśmiał się - To jak z tą fajką ?
- Bierz
Z- Dzięki
- Ale mnie !- chłopak zrobił dziwna minę a ja zaczęłam się śmiać - żartuję idioto hahahh
Z - ufff
Wziął papierosa i razem zaciągaliśmy się dymem , następnie zamówiliśmy kilka drinków , które zniknęły w tempie ekspresowym , a ja już byłam nieźle wstawiona .
Z- Zatańczymy ?
- Jasne .
Wstaliśmy z taboretów i daliśmy się na środek parkietu gdzie wszyscy bawili się już nie w rytmie rocka , czy metalu lecz przeróżnych klubowych składanek .Obróciłam się tyłem do niego , a on złapał mnie za biodra . Moja ręka poleciała do tyłu na jego szyję i zaczęliśmy ''dziki '' taniec . Ocierałam się o niego biodrami , kręciłam nimi na każdą stronę , chłopak w końcu obrócił mnie ku sobie i celowal wargami w moje , lecz w miarę szybko obróciłam głowę .
Z - Co jest ? - zapytał dalej tańcząc , trzymając mnie w ramionach
- nie jestem taka .
Z - jaka ?
- łatwa .
Z - A kto tak twierdzi ?
- ty próbując pocałować dziewczynę , której nawet nie znasz - powiedziałam ukazując rząd białych zębów , czym on również się odwdzięczył .
Z - Jestem Zayn miło mi .
- {t.i} - odpowiedziałam , a nasze wargi momentalnie przyległy do siebie tworząc harmonię .
Z - Żadna mi jeszcze nie uległa .
- a mi żaden
Z - pffff
- a co własnie zrobiłeś ?
Z - Pocałowałem Cię
- Czyli uległeś pokusie .
Z- Ty również .
- E . E . byłeś moim celem od początku koncertu . No i udało się .
Z - Kurwa
-hah
Znów zaczął mnie całować tym razem po szyi i dekolcie , czemu nie zaprzeczałam , tylko odchyliłam głowę ułatwiając mu czynność .
- muszę znikać - powiedziałam oddalając się .
Z - dasz mi swój numer ?
- Nie . - i zniknęłam
Nigdy więcej się nie spotkaliśmy .
Chociaż ja wiedziałam co u niego .
Śledziłam jego życie po przez prasę .
Wiedziałam , że 3/4 to bzdury wyssane z palca , a on udaje ideał , którym nie jest .
Ale po co komu ideał ?
Zero zabawy .
Ja wolę tego buntownika z nutka rozkoszy , który podrywa pierwszą lepszą napotkaną panienkę .
Czasami spotykam go na ulicy , lecz on mnie nie poznaje .
Nawet tego nie chce .
W końcu on ułożył sobie życie z piękna blondynką , a ja zostałam na zawsze sama .
Czasami jednak żałuję , że nie dałam mu numeru .
Miałam często ochotę do niego podejść , lub napisać na głupim portalu '' hej pamiętasz mnie ? ''
Brak odwagi ? ... Może ... Chociaż sądzę , że to bardziej strach przed nieodwzajemnioną miłością .
Lub po prostu jestem idiotką .
Już zdecydowałam .
To mój ostatni wpis .
Koniec ze mną .
Napisałam po raz ostatni na blogu . I stanęłam na krawędzi 25 piętra . Nic mnie nie powstrzymało skoczyłam .
Jak się domyślacie zginęła na miejscu .Co lepsze . Zayn czytał każdy jej wpis na blogu , zauważał ją na ulicy . Wiedział kim jest , gdzie mieszka . Tylko nie miał odwagi . Tak Zayn Malik z One Direction kochany na całym świecie przez tłumy nastolatek nie miał odwagi .Gdy przeczytał jej wpis pojechał pod wieżowiec pełen nadziei , że to nie miało nic wspólnego ze zrobieniem sobie krzywdy . Lecz niestety .
Przyjechał za późno .
Odwiedzał jej grób , kładąc na nim zawsze krwiste róże .
Odpalał papierosa i zawsze mówił jedno '' Brak jebanej odwagi do tego doprowadził . Ale pamiętaj o mnie Ok ? Nie długo przyjdę . Zobaczymy się kiedys i znów zatopię usta w twoim karku . Paiękna ''
________________________________________________________________________________
Dobra sorki że nie dodawał ostatnio ale miałam kilku dniową karę xD . Obiecuję , że się zrewanżuję . Jeśłi przeczytasz imagine . Prosze zostaw chociaż opinie nie proszę o wiele , nawet nie proszę juz o ten głupi komentarz tylko o opinię pod postem XX
-hah - zaśmiałam się - któraś z panienek z plakietką ''łatwa '' nie chciała , czy chcesz żebym udawała że dostaje wścieku dupy i udawać , że mnie jarasz ?
Z-Udawaj .
- Oh Jezu ! Oh ! Nie wierze !! ta dupa poprosiła mnie o papierosa !!! aaaa !
Z - Haha - zaśmiał się - To jak z tą fajką ?
- Bierz
Z- Dzięki
- Ale mnie !- chłopak zrobił dziwna minę a ja zaczęłam się śmiać - żartuję idioto hahahh
Z - ufff
Wziął papierosa i razem zaciągaliśmy się dymem , następnie zamówiliśmy kilka drinków , które zniknęły w tempie ekspresowym , a ja już byłam nieźle wstawiona .
Z- Zatańczymy ?
- Jasne .
Wstaliśmy z taboretów i daliśmy się na środek parkietu gdzie wszyscy bawili się już nie w rytmie rocka , czy metalu lecz przeróżnych klubowych składanek .Obróciłam się tyłem do niego , a on złapał mnie za biodra . Moja ręka poleciała do tyłu na jego szyję i zaczęliśmy ''dziki '' taniec . Ocierałam się o niego biodrami , kręciłam nimi na każdą stronę , chłopak w końcu obrócił mnie ku sobie i celowal wargami w moje , lecz w miarę szybko obróciłam głowę .
Z - Co jest ? - zapytał dalej tańcząc , trzymając mnie w ramionach
- nie jestem taka .
Z - jaka ?
- łatwa .
Z - A kto tak twierdzi ?
- ty próbując pocałować dziewczynę , której nawet nie znasz - powiedziałam ukazując rząd białych zębów , czym on również się odwdzięczył .
Z - Jestem Zayn miło mi .
- {t.i} - odpowiedziałam , a nasze wargi momentalnie przyległy do siebie tworząc harmonię .
Z - Żadna mi jeszcze nie uległa .
- a mi żaden
Z - pffff
- a co własnie zrobiłeś ?
Z - Pocałowałem Cię
- Czyli uległeś pokusie .
Z- Ty również .
- E . E . byłeś moim celem od początku koncertu . No i udało się .
Z - Kurwa
-hah
Znów zaczął mnie całować tym razem po szyi i dekolcie , czemu nie zaprzeczałam , tylko odchyliłam głowę ułatwiając mu czynność .
- muszę znikać - powiedziałam oddalając się .
Z - dasz mi swój numer ?
- Nie . - i zniknęłam
Nigdy więcej się nie spotkaliśmy .
Chociaż ja wiedziałam co u niego .
Śledziłam jego życie po przez prasę .
Wiedziałam , że 3/4 to bzdury wyssane z palca , a on udaje ideał , którym nie jest .
Ale po co komu ideał ?
Zero zabawy .
Ja wolę tego buntownika z nutka rozkoszy , który podrywa pierwszą lepszą napotkaną panienkę .
Czasami spotykam go na ulicy , lecz on mnie nie poznaje .
Nawet tego nie chce .
W końcu on ułożył sobie życie z piękna blondynką , a ja zostałam na zawsze sama .
Czasami jednak żałuję , że nie dałam mu numeru .
Miałam często ochotę do niego podejść , lub napisać na głupim portalu '' hej pamiętasz mnie ? ''
Brak odwagi ? ... Może ... Chociaż sądzę , że to bardziej strach przed nieodwzajemnioną miłością .
Lub po prostu jestem idiotką .
Już zdecydowałam .
To mój ostatni wpis .
Koniec ze mną .
Napisałam po raz ostatni na blogu . I stanęłam na krawędzi 25 piętra . Nic mnie nie powstrzymało skoczyłam .
Jak się domyślacie zginęła na miejscu .Co lepsze . Zayn czytał każdy jej wpis na blogu , zauważał ją na ulicy . Wiedział kim jest , gdzie mieszka . Tylko nie miał odwagi . Tak Zayn Malik z One Direction kochany na całym świecie przez tłumy nastolatek nie miał odwagi .Gdy przeczytał jej wpis pojechał pod wieżowiec pełen nadziei , że to nie miało nic wspólnego ze zrobieniem sobie krzywdy . Lecz niestety .
Przyjechał za późno .
Odwiedzał jej grób , kładąc na nim zawsze krwiste róże .
Odpalał papierosa i zawsze mówił jedno '' Brak jebanej odwagi do tego doprowadził . Ale pamiętaj o mnie Ok ? Nie długo przyjdę . Zobaczymy się kiedys i znów zatopię usta w twoim karku . Paiękna ''
________________________________________________________________________________
Dobra sorki że nie dodawał ostatnio ale miałam kilku dniową karę xD . Obiecuję , że się zrewanżuję . Jeśłi przeczytasz imagine . Prosze zostaw chociaż opinie nie proszę o wiele , nawet nie proszę juz o ten głupi komentarz tylko o opinię pod postem XX